Odnośniki
|
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] za maÅ‚a. Trzema krokami pokonywaÅ‚ wÄ…skie przejÅ›cie pomiÄ™dzy łóżkiem a szafkÄ…. ZaÅ‚oga nie mogÅ‚a zobaczyć go w takim stanie. Gdyby nie to, przechadzaÅ‚by siÄ™ pewnie głównym korytarzem. W koÅ„cu usiadÅ‚ przy biurku. WziÄ…Å‚ fotografiÄ™ w obie rÄ™ce, jak gdyby patrzÄ…c na niÄ… i uÅ›wiadamiajÄ…c sobie w peÅ‚ni rozmiar straty, jakÄ… poniósÅ‚, mógÅ‚ w sobie zwalczyć okrutny ból i uspokoić rozedrgane nerwy. 81 Nie jestem winny twojej Å›mierci, Kola Å‚agodnie przemówiÅ‚ do widnie- jÄ…cego na zdjÄ™ciu chÅ‚opca o blond wÅ‚osach. Gorow nie tylko wiedziaÅ‚, że mówi prawdÄ™, ale również w to wierzyÅ‚. Pomi- mo to zalewaÅ‚y go fale poczucia winy, nadchodzÄ…ce co jakiÅ› czas w niszczÄ…cych przypÅ‚ywach. Wiem, że mnie za to nie obwiniasz, Kola, ale sprawiÅ‚oby mi ulgÄ™, gdybym mógÅ‚ to usÅ‚yszeć z twoich ust. Siedem miesiÄ™cy temu, w poÅ‚owie czerwca, llja Pogodin byÅ‚ w trakcie sześć- dziesiÄ™ciodniowej, Å›ciÅ›le tajnej misji szpiegowskiej na Morzu Zródziemnym. OkrÄ™t znajdowaÅ‚ siÄ™ w peÅ‚nym zanurzeniu o siedemnaÅ›cie kilometrów od wybrze- ży Egiptu, dokÅ‚adnie na północ od Aleksandrii. WysuniÄ™te w górÄ™ ponad pokÅ‚a- dem anteny każdej minuty rejestrowaÅ‚y tysiÄ…ce bajtów mniej lub bardziej ważnych informacji, które nastÄ™pnie przekazywane byÅ‚y do pamiÄ™ci komputerów. PiÄ™tnastego czerwca, o drugiej nad ranem, Morska SÅ‚użba Wywiadowcza w Sewastopolu przekazaÅ‚a informacjÄ™ nadanÄ… do nich z Ministerstwa Marynarki Wojennej w Moskwie. Wiadomość wymagaÅ‚a natychmiastowego potwierdzenia, jednak wiÄ…zaÅ‚o siÄ™ to z przerwaniem ciszy w eterze, która bezwzglÄ™dnie obowiÄ…- zywaÅ‚a podczas misji wywiadowczych. Kiedy informacja zostaÅ‚a rozszyfrowana, dyżurny oficer Å‚Ä…cznoÅ›ci z nocnej wachty natychmiast obudziÅ‚ Gorowa, który usiadÅ‚ na swojej koi i z uwagÄ… prze- studiowaÅ‚ bladożółtÄ… kartkÄ™ papieru. Informacja rozpoczynaÅ‚a siÄ™ od szczegółowych ustaleÅ„ co do zajÄ™cia przez okrÄ™t odpowiedniej pozycji, po których nastÄ™powaÅ‚ rozkaz spotkania siÄ™ za dwa- dzieÅ›cia cztery godziny ze statkiem badawczym Piotr WawiÅ‚ow, który znajdowaÅ‚ siÄ™ w tej samej części Morza Zródziemnego. Jak dotÄ…d, treść wiadomoÅ›ci przyjem- nie rozbudziÅ‚a ciekawość Gorowa. Wynurzenie i bezpoÅ›rednie spotkanie o półno- cy, na Å›rodku morza, byÅ‚o znacznie bardziej intrygujÄ…cym i tradycyjnym zadaniem szpiegowskim niż te, które zazwyczaj wykonywaÅ‚ w dobie rozwiniÄ™tych syste- mów nasÅ‚uchu elektronicznego. Jednak dalsza część informacji postawiÅ‚a go na nogi, wprawiajÄ…c w bezwiedne dygotanie. PANA SYN W POWA%7Å‚NYM STANIE SZPITAL KREMLOWSKI STOP PACSKA NATYCHMIASTOWA OBECNOZ W MOSKWIE KONIECZNA STOP TRANSPORT ZORGANIZOWANY STOP KAPITAN %7Å‚UKÓW PRZEJMIE DOWODZENIE OKRTEM STOP POTWIERDZI ODBIÓR 82 POTWIERDZI ODBIÓR O północy Gorow przekazaÅ‚ kontrolÄ™ nad okrÄ™tem w rÄ™ce %7Å‚ukowa, a sam prze- siadÅ‚ siÄ™ na Piotra WawiÅ‚owa; z jego pokÅ‚adu zostaÅ‚ zabrany przez helikopter do Damaszku w Syrii, gdzie wsiadÅ‚ na pokÅ‚ad rosyjskiego odrzutowca należącego do korpusu dyplomatycznego, którym odleciaÅ‚ do Moskwy. Na lotnisku Szeremietie- wo znalazÅ‚ siÄ™ szesnastego czerwca o piÄ™tnastej. W holu portu lotniczego czekaÅ‚ na niego urzÄ™dnik z Admiralicji o nazwisku Borys Okudżawa. Oczy Okudżawy byÅ‚y tak szare jak woda w pralni. Olbrzymi pryszcz znieksztaÅ‚caÅ‚ lewÄ… stronÄ™ jego nosa. Samochód już czeka, towarzyszu Gorow. Co z KolÄ…? Co siÄ™ dzieje z moim synem? Nie jestem lekarzem, towarzyszu Gorow. CoÅ› pan musi wiedzieć. Lepiej nie traćmy czasu. Wszystko wyjaÅ›niÄ™ w samochodzie. Nie musi siÄ™ pan do mnie zwracać per towarzyszu stwierdziÅ‚ Gorow, gdy przebiegali przez bramÄ™ lotniska. Przepraszam. To z przyzwyczajenia. Czyżby?. Chociaż zdyskredytowano ekonomiczne i spoÅ‚eczne zaÅ‚ożenia komunizmu i ujawniono grabieże i masowe morderstwa, jednak wciąż jeszcze spora rzesza wyznawców pragnęła powrotu starego systemu. W dalszym ciÄ…gu mieli oni wpÅ‚y- wy w wielu dziedzinach gospodarki i zarzÄ…dzania paÅ„stwem. Kontrolowali miÄ™- dzy innymi przemysÅ‚ zbrojeniowy, a wraz z nim produkcjÄ™ rakiet, wyrzutni i gÅ‚o- wic nuklearnych. WedÅ‚ug nich odrzucenie ideologii marksistowskiej wynikaÅ‚o wyÅ‚Ä…cznie z faktu, że wÅ‚adza zostaÅ‚a przejÄ™ta przez siÅ‚y nieco bardziej demokra- tyczne, co nie miaÅ‚o jednak wpÅ‚ywu na zmianÄ™ dawnych poglÄ…dów, które w gÅ‚Ä™bi serca wyznawali. Starali siÄ™ okazywać szczere zaangażowanie w tworzenie nowej Rosji, ale tak naprawdÄ™ wciąż czekali na zmartwychwstanie paÅ„stwa radzieckie- go. [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |