Odnośniki


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dreszcz.
Po kolei wykonała wszystkie standardy: A Foggy Day, September
Song, The Lady is a Tramp, i wkrótce wszyscy jedli jej z ręki,
a przede wszystkim mężczyzni, gdy wchodziła na znajdujący się nad
ich głowami podest.
 Słuchaj, ona jest fantastyczna, ale co u diabła miałbym z nią
robić, oprócz tego, co oczywiste? Nie przetrwałaby pięciu minut
zabawy, o której myślimy  powiedziałem do Barziniego.
 Och, nie byłbym tego tak pewny  odparł.  Angel ma
pewne niezwykłe zdolności. W każdym razie chciałbym, żebyś ją
poznał, więc lepiej póki czas przenieśmy się za kulisy. Został jej
tylko jeden numer.
Przecisnęliśmy się przez tłum i bez trudu dotarliśmy za kulisy,
gdyż wszyscy znali Barziniego. Nazwisko Angel Carter widniało
na drzwiach garderoby na końcu korytarza. Wciąż śpiewała,
zapewne finałowy utwór. Kiedy skończyła, publiczność tupała
i klaskała, ale tym razem bezskutecznie  orkiestra wybiła
szybszy rytm i Angel zaczęła schodzić ze sceny po niewielkich
stopniach.
Kiedy zeszła na dół, wydarzyła się niesamowita rzecz. Dwaj
mężczyzni, którzy stali obok, rozmawiając cicho, złapali ją nagle
za ręce.
 Okay, mała, dzisiejszą noc spędzisz z nami  rzucił po
włosku wyższy z nich, wyjątkowo nieprzyjemny typ.
 Tylko z nami!  dodał drugi i wepchnął jej rękę pod
spódnicę.
Obaj byli wyraznie pijani. Zrobiłem krok do przodu, ale Barzini
przytrzymał mnie. Angel Carter oswobodziła się i wymierzyła nogą
64
cios karate w szczękę wyższego z natrętów. Efekt uderzenia wysokim
obcasem był niszczący. W tym samym momencie trzasnęła drugiego
faceta kolanem w brzuch, a gdy się zgiął wpół, dołożyła mu jeszcze
kopniaka w twarz.
Gwałtowny ruch sprawił, że blond peruka spadła jej nagle
z głowy, odsłaniając bardzo staromodnego jeżyka: Angel Carter był
mężczyzną!
Pomknął korytarzem, ściskając perukę i klnąc płynnie a dosadnie
po angielsku.
 Dobry wieczór, Angelo  rzekł Barzini.
Carter zatrzymał się i spojrzał na niego.
 A co w nim takiego dobrego? Mam dość dotykania przez
pijaczków każdej nocy. Odchodzę. Jeśli możesz mi zaoferować coś
lepszego, to proszę bardzo. Jeśli nie, przegrałeś.
Kręcąc tyłkiem, wszedł do garderoby i zatrzasnął drzwi.
Barzini wyszczerzył zęby w uśmiechu.
 Tak jak powiedziałem, bardzo niezwykła kobieta  oznajmił.
Otworzył drzwi i weszliśmy do środka.
Carter siedział przy telefonie i wykręcał numer. Papieros zwisał
mu z kącika ust. Barzini podał mu ogień, a Angelo zaczął szybko
mówić po włosku, informując jakąś Rosannę, że dzwonił do niej
zaraz po północy.
 Jego matka była Włoszką, stąd Angelo  wyjaśnił Aldo. 
Ojciec  Amerykanin.
Carter cisnął słuchawkę, sięgnął po butelkę szkockiej whisky
i napełnił kubek na jakieś trzy palce.
 A więc dasz drugi show?  spytał Barzini.
 Tylko dlatego, że jestem twoim dłużnikiem  odparł
Angelo.  Ale potem koniec. Absolutny i ostateczny.  Przełknął
połowę whisky i jego wzrok, mijając Langleya, spoczął na mnie. 
Co to ma być? Wieczór przyjęć?
 ChciaÅ‚bym, żebyÅ› poznaÅ‚ mojego dobrego przyjaciela, ma­
jora Granta  rzekł Barzini.  Macie ze sobą wiele wspólnego,
Angelo.
 Nie mam nic wspólnego z żadnym majorem  odparł
pewnym głosem Carter.
5  Gniazdo zla
65
 Obaj byliście w Wietnamie.
Angelo miał właśnie dokończyć resztę swojej whisky, ale zamiast
tego odstawił kubek i spojrzał na mnie badawczo.
 Byłeś w Wietnamie? W jakim oddziale?
 Siły specjalne  odpowiedziałem.
 Jezu!  zwrócił się ku Barziniemu.  Przecież to zbrojne
ramię mafii. Przestajesz w złym towarzystwie, Aldo.
 Angelo był w zielonych beretach  wyjaśnił Barzini. 
Zawsze mi się wydawało, że elegancko podrzynają gardła. Czy to
siÄ™ zgadza, Oliver?
 Tak się mówi.  Zapaliłem papierosa i spojrzałem na
Cartera.  To daleka droga od Mekongu  powiedziałem.
 Nie wytykaj mi tego. Kiedy leżałem w szpitalu wojskowym
w Sajgonie, raz siÄ™ przebraÅ‚em dla Å›miechu. MiaÅ‚ to być jedno­
razowy występ i oto jestem tutaj po latach. Europejska sensacja.
 Potrząsnął głową.  Nie, Aldo. Dam dla ciebie drugie
przedstawienie, ale potem już nigdy nie zobaczysz mnie w spód­
niczce.
Wychylił resztę whisky, a Barzini sięgnął po butelkę i nalał mu
następną kolejkę. [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brzydula.pev.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.