Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] bardzo cnotliwą. To znaczy& była& do czasu, gdy zaczęła romansować z Le Brunem. Tak, moim zdaniem, Fenella do tego czasu nie popełniła niczego grzesznego. Poza tym, że wyszła za prawdziwego drania. Naprawdę dodała w chwili, gdy posunęli się do przodu w kolejce można powiedzieć, że jeżeli chodzi o mężczyzn, dostała prawdziwą nauczkę. Tylko& czy wyciągnęła z niej jakieś wnioski? A czy mnie nauczyło czegoś doświadczenie z Nathanem? zastanowiła się. Chyba nie& Oto teraz, po dziesięciu latach, stała z nim tutaj i zwierzała mu się tak, jakby był jej najbliższym i najbardziej godnym zaufania przyjacielem. Dokładnie tak samo jak kiedyś. Jakie zatem miała prawo osądzać Fenellę? Ona przynajmniej zakochała się w mężczyznie zupełnie innym niż ten jej nieodpowiedzialny uwodziciel, z którym uciekła w młodości. Gaston, jak twierdziła, był inteligentny i bardzo pracowity i nigdy, przenigdy, nie wpadał w złość. Wyznała kiedyś, że marzy o człowieku cierpliwym i takim, na którym można polegać. Wygląd się dla niej nie liczył. Amethyst mogła sobie uważać, że ze względu na jego wygląd już sama myśl o zbliżeniu jest czymś odrażającym. Jednak prawda była taka, że ten brzydki mężczyzna sprawił, że Fenella rozkwitła, poczuła się kobietą godną pożądania i pełną życia. Dokładnie tak jak Nathan& Nathan, który jak nagle zauważyła stał się nadzwyczaj milczący. Gdy na niego spojrzała, wpatrywał się nieruchomym wzrokiem w plecy barczystego mężczyzny stojącego przed nim w kolejce. Jego usta były zaciśnięte. Doszła do wniosku, że znudziła go jej głupia gadanina, i zaczęła rozpaczliwie szukać innego tematu do rozmowy. Nie powiedziałeś mi, co cię łączy z tymi ludzmi i dlaczego zaprosili cię na to przyjęcie zagadnęła. Spojrzał na nią z cynicznym uśmieszkiem na twarzy. Znam Wilsona z czasów, gdy zasiadałem w parlamencie. Obaj w tamtych czasach mieliśmy bardzo ambitne żony, które się przyjazniły. Tu przerwał na chwilę z miną świadczącą o tym, że nie są to przyjemne wspomnienia, po czym mówił dalej: Sądzisz pewnie, że skoro jego żona jest taka ambitna i tak bardzo pragnie sukcesu, nie powinni byli wyjeżdżać z Anglii. Odpowiem: Otwórz oczy, Amy, i spójrz na ludzi, których zapraszają do swego domu. Znajdowali się już prawie u szczytu schodów i Amethyst posłusznie rzuciła okiem w głąb dużego salonu. Zobaczyła tłum wspaniałych gości. Patrzę odparła. Ale nie rozpoznaję. No i bardzo dobrze odrzekł szorstko, biorąc ją pod ramię, gdyż dotarli już do podestu. Zresztą zaraz ci powiem, jakich ludzi ta kobieta skupia tutaj, w Paryżu, wokół siebie. Otóż ludzi wpływowych. Wykorzystuje pobyt w celu scementowania przyjazni, których nigdy by nie zawarła w Londynie. I planuje, że po powrocie do Anglii użyje wszystkich tych kontaktów dla rozwijania kariery męża. Ale& to chyba& nie do końca prawda. Bo przecież zaprosiła ciebie, pomimo że& Pomimo że była przyjaciółką mojej żony, a nie moją i pomimo że moja kariera się raczej już skończyła? zapytał, unosząc jedną brew. Nie, nie zaprzeczyła. Zamierzałam tylko powiedzieć, że nie możesz jej się już do niczego przydać, bo nie masz nic wspólnego z polityką. Popatrzył na nią pobłażliwie. Nie jest łatwo zaczął wyjaśnienia zrozumieć ten świat, dopóki człowiek nie stanie się jego częścią. Co do mnie, to zanim w niego wkroczyłem, nie sprawdziłem, co dzieje się pod jego lśniącą powierzchnią, nie miałem pojęcia o niosących śmiertelne zagrożenie niewidocznych machinacjach. Zaraz po tym jak zostałem wybrany, byłem na tyle głupi, że myślałem, że moja rola polega na pojawianiu się od czasu do czasu w parlamencie i słuchaniu toczących się tam debat. Myślałem tak mówił dalej z szyderczym uśmieszkiem pomimo że wiedziałem, że ojciec Lucasty kupił dla mnie głosy. Wkrótce jednak dowiedziałem się, że sukcesu w polityce nie osiąga się, biorąc udział w obradach. By odnieść w polityce sukces, trzeba przypochlebić się właściwym ludziom. I w sekrecie dobijać różnych targów. A także być gotowym na kompromisy. Ale& Nie jesteś w stanie zrozumieć, w jakim sensie mogę się tym ludziom przydać. To chciałaś powiedzieć? Och Amy& zaśmiał się z goryczą czyżbyś zapomniała? Moim ojcem jest i zawsze będzie hrabia Finchingfield, człowiek ogromnie w sferach politycznych wpływowy. Może pewnego dnia mi wybaczy? Kto wie? A wtedy przyda się im moja znajomość. To okropnie cyniczny sposób patrzenia na życie. Twierdzisz, że jestem cynikiem? A mnie się zdaje, że jestem po prostu realistą. Przez całe życie obracałem się wśród tych ludzi. Znam ich. Uwierz mi, Amy, im bardziej cynicznie [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |