Odnośniki
|
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] - Ho, ho, ho! - Å›miaÅ‚ siÄ™ dalej tygrys. - Ja potrafiÄ™ to robić znacznie lepiej od ciebie! - No, dobrze - powiedziaÅ‚ kret. - To zobaczmy, jak przechodzisz obok tych ludzi pracujÄ…cych na polu.I zniknÄ…Å‚ w dziurze, aby po chwili wyskoczyć z innej dziury, daleko za wieÅ›niakami. - IdÄ™ do ciebie! - wrzeszczaÅ‚ tygrys, posuwajÄ…c siÄ™ skokami przez pole. A jak wieÅ›niacy zaczÄ™li krzyczeć! Jakimi ciężkimi narzÄ™dziami machali! Jakimi wielkimi kamieniami rzucali! Wystraszony i zbity tygrys powlókÅ‚ siÄ™ z powrotem, ledwo uchodzÄ…c z życiem. Po jakimÅ› czasie dotarÅ‚ do bagna. I tam zauważyÅ‚ maÅ‚e, powolne stworzenie z zawiniÄ™tÄ… muszlÄ… na grzbiecie. - Cóż to za bezużyteczny stwór! - wykrzyknÄ…Å‚ tygrys. - Wcale nie ma nóg! - A po co mi nogi? - zapytaÅ‚ Å›limak. - Jest wiele miejsc, przez które nie można przejść nogami. - Gdzie? - zapytaÅ‚ tygrys z niedowierzaniem. - Na przykÅ‚ad przez grzÄ™zawisko - odparÅ‚ Å›limak. - Nonsens! - zagrzmiaÅ‚ tygrys. - MogÄ™ przez nie przebiec jak bÅ‚yskawica, skaczÄ…c z kÅ‚ody na kÅ‚odÄ™! I bez chwili zastanowienia skoczyÅ‚ w kierunku najbliższej kÅ‚ody. ByÅ‚ jednak zbyt ciężki i spadÅ‚ za blisko. Zlimak posuwaÅ‚ siÄ™ powoli po trawach bagiennych, pozostawiajÄ…c szamoczÄ…cego siÄ™ tygrysa daleko w tyle. - Mówienie to jedno - zamruczaÅ‚ do siebie. - A robienie to coÅ› caÅ‚kiem innego. W tym rozdziale przyjrzymy siÄ™ przeciwieÅ„stwu KÅ‚apouchego zwierzÄ…tku, które wierzy we wszystko i wierzy, że to wszystko jest czymÅ›, co potrafi. Dla Tygrysa nie ma rzeczy niemożliwych - przynajmniej dopóki nie spróbuje. - JakżeÅ› ty tam wlazÅ‚o, MaleÅ„stwo? - spytaÅ‚ Prosiaczek. - Na grzbiecie Tygrysa. Ale Tygrysy nie mogÄ… zÅ‚azić na dół, bo ich ogony wÅ‚ażą im w drogÄ™. Tygrys zapomniaÅ‚ o tym, kiedyÅ›my wÅ‚azili, i teraz dopiero sobie przypomniaÅ‚. WiÄ™c musimy tu zostać na zawsze, już na zawsze! Chyba że wejdziemy wyżej. Co ty mówisz, Tygrysku? Tygrys powiada, że jeÅ›li wyleziemy wyżej, to nie bÄ™dziemy mogli zobaczyć domku Prosiaczka, wiÄ™c już zostaniemy tutaj. Jak wiadomo każdemu, kto miaÅ‚ kiedyÅ› do czynienia z Tygrysami, sÄ… one bardzo dobre w rozpoczynaniu wszelkich przedsiÄ™wzięć, ale niezbyt dobre w doprowadzaniu ich do koÅ„ca. %7Å‚ycie zawsze wydaje siÄ™ Tygrysom bardziej zielone nie tam, gdzie sÄ…. NieskoÅ„czone możliwoÅ›ci stale ich nÄ™cÄ… szczególnie jeÅ›li wpadnÄ… w kÅ‚opoty, co Tygrysom zdarza siÄ™ bardzo czÄ™sto. ...Tygrys trzymaÅ‚ siÄ™ gaÅ‚Ä™zi i mówiÅ‚ do siebie: [Skakanie w dół] jest dobre dla zwierzÄ…t skaczÄ…cych jak kangury, a nie dla zwierzÄ…t pÅ‚ywajÄ…cych jak tygrysy". I wyobraziÅ‚ sobie, że pÅ‚ynie na grzbiecie w dół rzeki lub wyrusza z jednej wyspy na drugÄ…, i czuÅ‚, że to dopiero byÅ‚oby życie dla Tygrysa. - Skacz, Tygrysku! - zawoÅ‚aÅ‚ KrzyÅ›. - Nic ci siÄ™ nie stanie. - Poczekaj chwilkÄ™ - rzekÅ‚ Tygrys niespokojnie. - KawaÅ‚ek kory wpadÅ‚ mi do oka... - Skocz, to bardzo Å‚atwo! - piszczaÅ‚o MaleÅ„stwo. I nagle Tygrys przekonaÅ‚ siÄ™, jak to jest Å‚atwo. - Ojej! wrzasnÄ…Å‚, gdy drzewo mignęło mu tuż przed oczyma. Być entuzjastÄ… to nic zÅ‚ego. Gdyby nie entuzjaÅ›ci, nie byÅ‚oby znaczÄ…cych postÄ™pów w życiu i byÅ‚oby nudno. Ale entuzjaÅ›ci sÄ… czymÅ› wiÄ™cej niż Tygrysami. Szybko zaznajamiajÄ… siÄ™ z tym, czego sÄ… entuzjastami, i wiedzÄ…, kiedy czegoÅ› lepiej nie dotykać. Tygrys zaÅ› to szalony entuzjasta. (A z czym on siÄ™ zaznajamia, można tylko zgadywać.) W Chatce Puchatka Prosiaczek opisaÅ‚ Tygrysa jako Bardzo Rozbrykane ZwierzÄ™, które mówi »Jak siÄ™ masz!« w taki sposób, że ma siÄ™ potem peÅ‚ne uszy piasku, nawet gdy Kangurzyca mówi: »Spokojnie, Tygrysku kochany« i znów pomaga ci stanąć na nogach". Królik opisaÅ‚ go jako z takiego gatunku Tygrysów, które idÄ… zawsze przodem wtedy, gdy wskazuje im siÄ™ drogÄ™ dokÄ…dkolwiek, i zazwyczaj wcale ich nie widać, gdy wreszcie przychodzi siÄ™ na miejsce i chciaÅ‚oby siÄ™ z dumÄ… powiedzieć: Oto jesteÅ›my". Alexander Pope scharakteryzowaÅ‚ go dość dokÅ‚adnie, piszÄ…c: Niektórzy ludzie nigdy niczego siÄ™ nie nauczÄ…, ponieważ wszystko rozumiejÄ… zbyt szybko". Psychiatra mógÅ‚by opisać go jako osobowość dziaÅ‚ajÄ…cÄ… pod wpÅ‚ywem nieodpartego impulsu". My opisalibyÅ›my go jako zwierzÄ…tko o żelaznych kaprysach i gumowej dyscyplinie wewnÄ™trznej. Podczas gdy nauki Zachodu raczej zachÄ™cajÄ… do tygrysich zachowaÅ„, nauki Wschodu czÄ™sto przed nimi ostrzegajÄ…. W Tao Te Ching, na przykÅ‚ad, znajdujemy nastÄ™pujÄ…cy fragment: Silne wiatry nie wiejÄ… caÅ‚y ranek; Ulewny deszcz nie pada caÅ‚y dzieÅ„. Czyż nie stworzyÅ‚y ich niebiosa i ziemia? JeÅ›li caÅ‚a potÄ™ga niebios i ziemi Nie potrafi utrzymać gwaÅ‚townego dziaÅ‚ania, Jak ty mógÅ‚byÅ› to uczynić? * * * StojÄ…c na palcach, trudno utrzymać równowagÄ™. ChodzÄ…c dÅ‚ugimi krokami, czÅ‚owiek szybko siÄ™ mÄ™czy. StrojÄ…c siÄ™ w bÅ‚yskotki, czÅ‚owiek pokazuje swÄ… ciemnotÄ™. Obnoszenie siÄ™ ze swÄ… prawoÅ›ciÄ… jest przejawem próżnoÅ›ci. WychwalajÄ…c siebie samego, nie zdobywa siÄ™ szacunku. Wyolbrzymianie swych osiÄ…gnięć nie da siÄ™ dÅ‚ugo utrzymać. Wyznawcy Drogi uważajÄ… wszystko to Za zbytek jedzenia, niepotrzebny bagaż. Nie dajÄ… one szczęścia. Zatem wyznawcy Drogi UnikajÄ… ich. * * * Nie pokonuj Å›wiata siÅ‚Ä…, SiÅ‚a bowiem jedynie powoduje opór. Kiedy przechodzi armia, wyrastajÄ… ciernie. Po wielkim zwyciÄ™stwie nastÄ™pujÄ… lata niedoli. Rób tylko to, co trzeba zrobić, Nie stosujÄ…c gwaÅ‚tu. * * * NiemÄ…drze jest biegać tu i tam. Krótki oddech powoduje napiÄ™cia. Użyj za dużo swej energii, A zaraz bÄ™dziesz wyczerpany. To nie jest Droga Natury. Cokolwiek dziaÅ‚a przeciw Tao, Nie może trwać. - Wychodzisz, Tygrysku? - Tak - odpowiedziaÅ‚. - Idziemy z MaleÅ„stwem na piknik. Ja przynoszÄ™ kanapki. - Tak? A z czym jest ta? - Z masÅ‚em orzechowym, cebulÄ…, musztardÄ… i serem. - Ojej! Ja... Hmmm... - Czy coÅ› nie tak? - zapytaÅ‚ Tygrys. - ZrobiÅ‚eÅ› siÄ™ jakby zielony? - Nie, nic... Nic takiego. Zaraz mi przejdzie. Mam nadziejÄ™, że nie idziecie daleko. - A dlaczego? - spytaÅ‚ Tygrys. - No, gdyby czasem trzeba byÅ‚o nagle przynieść MaleÅ„stwo z powrotem. - Po co? - Nic już, nic. Biegnij - i bawcie siÄ™ dobrze. Dopóki bÄ™dziecie mogli. Cóż, dużo różnoÅ›ci to galimatias. Zachód peÅ‚en jest Tygrysów - niezmordowani poszukiwacze natychmiastowego zaspokojenia, ludzie sukcesu wiÄ™kszego niż samo życie. Zachód robi z nich idoli, ponieważ sÄ… rozbrykani i podniecajÄ…cy. Może nawet zbyt podniecajÄ…cy. A caÅ‚y czas stajÄ… siÄ™ jeszcze bardziej podniecajÄ…cy. Wydaje siÄ™, jakby nie wystarczaÅ‚o już być prawdziwym czÅ‚owiekiem czy nawet bohaterem teraz trzeba być supermanem, przeżywajÄ…cym swe dwuwymiarowe życie, usiane (w prawdziwie tygrysim stylu) wykrzyknikami. Szybszy niż wystrzelona kula! Silniejszy niż lokomotywa! Zdolny do wskoczenia na wieżowiec jednym susem! Oto nadeszÅ‚a epoka superwszystkiego - supergwiazdy, superpolityka, supertrenera, nawet superbiznesmena: Szybszy niż spadajÄ…ce akcje! Silniejszy od motywacji zysku! Zdolny do wynajÄ™cia wieżowca w ciÄ…gu jednego dnia! A jednak Tygrysy niekoniecznie sÄ… takie, na jakie wyglÄ…dajÄ…. Chociaż może wydawać siÄ™, że napÄ™dza je ich wÅ‚asna energia, w rzeczywistoÅ›ci pÄ™dzÄ… ich tak - to w tÄ™ stronÄ™, to w tamtÄ… - różne rzeczy i odczucia, na których akurat przelotnie spocznie ich uwaga. I choć Tygrysy mogÄ… wyglÄ…dać na tryskajÄ…ce energiÄ…, ich umiÅ‚owanie lekkomyÅ›lnego postÄ™powania i sensacji jest w gruncie rzeczy formÄ… duchowego lenistwa. Tygrysy nie panujÄ… nad swym życiem, jak to wyraznie widać z ich zachowania. Na nieszczęście, bardzo Å‚atwo być niecierpliwym, nierozważnym i roztrzepanym Tygrysem w spoÅ‚eczeÅ„stwie, które podziwia, popiera i nagradza impulsywne zachowania. Reklamy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |