Odnośniki
|
[ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] roku 1814 w Châtillon, gdy wojska nieprzyjacielskie wkroczyÅ‚y do Francji, może teraz, po powrocie z Elby, zostać przyjÄ™ty. Zatrzymać można siÄ™ dopóty, dopóki idzie siÄ™ w górÄ™, nigdy jednak gdy spada siÄ™ w dół. Aby okazać narodowi swÄ… dobrÄ… wolÄ™, Napoleon wystosowuje pismo okrężne do wszystkich monarchów europejskich. Pismo to, proponujÄ…ce zawarcie pokoju na zasadzie bezwarunkowego poszanowania niepodlegÅ‚oÅ›ci innych narodów, zastaÅ‚o wÅ‚adców Europy na najlepszej drodze do podziaÅ‚u Europy miÄ™dzy siebie. W tym wielkim frymarczeniu ludzmi, w tym jawnym handlu duszami Europy, Rosja zagarnia KsiÄ™stwo Warszawskie, Prusy pochÅ‚aniajÄ… część królestwa Saksonii, część Polski, Westfalii, Frankonii, spodziewajÄ…c siÄ™, niby niezmierzony wąż, którego ogon dotyka KÅ‚ajpedy, wydÅ‚użyć Å‚eb swój do lewego brzegu Renu aż po Thionville. Austria znów chce mieć WÅ‚ochy oraz to wszystko, co jej dwugÅ‚owy orzeÅ‚ upuÅ›ciÅ‚ ze szponów na zasadzie traktatów w Luneville, Preszburgu i Wiedniu. Każde wielkie mocarstwo pragnie mieć dla siebie maÅ‚e królestwo, jak marmurowy lew, dzwigajÄ…cy kulÄ™ w Å‚apach. Rosja domaga siÄ™ Polski, Prusy Saksonii, Hiszpania Portugalii, Austria żąda Italii, Anglia wreszcie domaga siÄ™ Holandii i Hanoweru. Jak widzimy zatem, pora byÅ‚a nieodpowiednia. Inicjatywa cesarza odniosÅ‚aby może skutek, gdyby kongres siÄ™ jeszcze nie zebraÅ‚ i rokowania mogÅ‚yby być prowadzone z każdym z monarchów z osobna. Ponieważ jednak wszyscy znajdowali siÄ™ przy jednym stole, mogÄ…c sobie nawzajem patrzeć w twarz, wzięła w nich górÄ™ miÅ‚ość wÅ‚asna i Napoleon nie otrzymaÅ‚ odpowiedzi. Milczenie to nie zdziwiÅ‚o cesarza. PrzewidziaÅ‚ je z góry, nie tracÄ…c ani chwili w zbrojeniu siÄ™ do wojny. Im dokÅ‚adniej jednak badaÅ‚ swe zasoby wojenne, tym czuÅ‚ siÄ™ szczęśliwszy. Nie ulegÅ‚ pierwszemu impulsowi. We Francji bowiem wszystko byÅ‚o rozluznione, zaledwie pozostaÅ‚o jÄ…dro armii. Co siÄ™ tyczy materiaÅ‚u wojennego, amunicji, broni i armat, wszystko jakby gdzieÅ› siÄ™ ulotniÅ‚o. Od trzech miesiÄ™cy Napoleon pracowaÅ‚ po 16 godzin na dobÄ™. Na jego rozkaz Francja pokryÅ‚a siÄ™ fabrykami, warsztatami i odlewniami, zbrojmistrze zaÅ› w samej stolicy dostarczali do 3000 karabinów w ciÄ…gu doby, podczas gdy w tym samym czasie krawcy sporzÄ…dzali 1500 1800 mundurów. Armia zostaje powiÄ™kszona i zreorganizowana. GeneraÅ‚ inżynierii Haxo otrzymuje zlecenie ufortyfikowania Paryża. Gdyby koalicja zostawiÅ‚a nam czas do l czerwca, podniósÅ‚by siÄ™ stan efektywny naszej armii z 200000 do 414000 ludzi, do l wrzeÅ›nia nie tylko stan ten byÅ‚by podwojony, ale z każdego miasta, aż do centrum Francji, zrobiono by twierdzÄ™. Nie ma ani chwili do stracenia. Koalicja, spierajÄ…ca siÄ™ o SaksoniÄ™ i Kraków, stanęła z broniÄ… na ramieniu, z pÅ‚onÄ…cym lontem. Cztery rozkazy padajÄ… i Europa ponownie rozpoczyna pochód przeciwko Francji. 54 Wellington i Blücher zgromadzili 220000 ludzi miÄ™dzy Leodium a Courtrai. Wojska badeÅ„skie, bawarskie i wirtemberskie spieszÄ… do Palatynatu i Schwarzwaldu. Austriacy zbliżajÄ… siÄ™ w pospiesznych marszach, by z nimi siÄ™ poÅ‚Ä…czyć. Moskale nadciÄ…gajÄ… z Polski przez FrankoniÄ™ i ziemiÄ™ saskÄ…, znajdÄ… siÄ™ wiÄ™c najpózniej za dwa miesiÄ…ce nad brzegami Renu. 900000 ludzi stanęło pod broniÄ…, 300000 pójdzie za nimi. Koalicja posiadÅ‚a tajemnicÄ™ Kadmusa, na jej wezwanie armie wyÅ‚aniajÄ… siÄ™ spod ziemi. W miarÄ™ skupiania siÄ™ siÅ‚ nieprzyjacielskich Napoleon odczuwa konieczność oparcia siÄ™ na tym ludzie, który opuÅ›ciÅ‚ go w roku 1814. Na chwilÄ™ waha siÄ™, czy nie powinien zÅ‚ożyć korony cesarskiej i siÄ™gnąć po miecz pierwszego konsula. Urodzony jednak w wirze rewolucji, Napoleon obawia siÄ™ wzburzenia ludu, którego nic poskromić nie zdoÅ‚a. Naród uskarżaÅ‚ siÄ™ na brak wolnoÅ›ci, pragnie tedy dać dodatkowe ustawy do konstytucji cesarstwa. W roku 1790 miaÅ‚a Francja federacjÄ™, niechaj rok 1815 przyniesie jej pole majowe , może tym da siÄ™ zaspokoić jej pÄ™d ku wolnoÅ›ci. Napoleon odbywa przeglÄ…d wojsk sfederowanych, po czym u stóp oÅ‚tarza na Polu Marsowym skÅ‚ada uroczystÄ… przysiÄ™gÄ™ wiernoÅ›ci na nowÄ… konstytucjÄ™. Tego samego dnia otwiera parlament. Ale niedÅ‚ugo potem, uwolniwszy siÄ™ od tej komedii politycznej, którÄ… rozgrywa z uczuciem niechÄ™ci, podejmuje swÄ… prawdziwÄ… rolÄ™ i staje siÄ™ znów generaÅ‚em. Do rozpoczÄ™cia kampanii rozporzÄ…dza 180000 ludzi. Co ma począć? Czy wyjść naprzeciw wojskom angielsko pruskim, by spotkać siÄ™ z nimi pod BrukselÄ… lub Namur? Czy też ma oczekiwać sprzymierzonych pod murami Paryża lub Lyonu? Czy ma być Hannibalem czy też Fabiuszem? JeÅ›li bÄ™dzie oczekiwać sprzymierzonych, zyska czas wolny do sierpnia, aż do chwili ukoÅ„czenia rekrutacji i zbrojeÅ„ oraz przygotowania caÅ‚ego materiaÅ‚u wojennego. MógÅ‚by wówczas przy pomocy wszystkich Å›rodków zwalczać armiÄ™, osÅ‚abionÄ… przez korpusy obserwacyjne, które zmuszona bÄ™dzie pozostawić na tyÅ‚ach. Ale poÅ‚owa Francji, która znalazÅ‚aby siÄ™ wtedy w rÄ™ku wroga, nie pojęłaby roztropnoÅ›ci tego kroku. Można bowiem odgrywać rolÄ™ Fabiusza, jeÅ›li siÄ™ jest jak Aleksander Wielki w posiadaniu siódmej części kuli ziemskiej, lub też jeÅ›li siÄ™ porusza jak Wellington na terytorium obcego paÅ„stwa. Poza tym nie leży w genialnej naturze cesarza tak dÅ‚ugo zwlekać. Z drugiej strony Napoleon spodziewa siÄ™ przez szybki atak na BelgiÄ™ wprowadzić w prawdziwe osÅ‚upienie nieprzyjaciela, który przypuszcza, że nie jesteÅ›my zdolni do wyruszenia w pole. Można by w ten sposób rozgromić i w puch rozbić armiÄ™ Wellingtona i Blüchera, zanim reszta koalicji przyÅ‚Ä…czy siÄ™ do nich. Tym samym wpadÅ‚aby w jego rÄ™ce Bruksela, na wybrzeżach Renu chwycono by za broÅ„, we WÅ‚oszech, Polsce i Saksonii wybuchÅ‚yby powstania i w ten sposób od razu z poczÄ…tkiem kampanii zrÄ™cznie dokonane uderzenie mogÅ‚oby rozbić caÅ‚Ä… koalicjÄ™. Co prawda, w przypadku niepowodzenia nieprzyjaciel wkroczyÅ‚by do Francji już z poczÄ…tkiem lipca, to znaczy o dwa miesiÄ…ce wczeÅ›niej, aniżeli sam tego by pragnÄ…Å‚, ale czyż może Napoleon, po triumfalnym pochodzie z zatoki Juan do Paryża, wÄ…tpić w waleczność swej armii, z góry przewidywać klÄ™skÄ™? CzwartÄ… część armii, liczÄ…cej 180 000 ludzi, Napoleon musi przeznaczyć do obsadzenia Bordeaux, Tuluzy, Chambery, Belfortu i Strasburga oraz by utrzymać w ryzach WandeÄ™, ten odwieczny wrzód polityczny, zle wyciÄ™ty przez Hoche'a i Klébera. W ten sposób pozostaje [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ] |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |