Odnośniki


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

maÅ‚ym chÅ‚opcem, kiedy zaczÄ…Å‚em pracować u jego oj­
ca. Biedne dziecko bez matki, takie poważne i prosto­
linijne.
Adelia cofnęła siÄ™ myÅ›lÄ… w przeszÅ‚ość. PróbowaÅ‚a wy­
obrazić sobie Travisa jako małego chłopca. Ciekawe, czy
już wtedy był wyższy od rówieśników?
- Stuart Grant należał do twardych mężczyzn - ciągnął
Paddy. - Traktował syna surowiej niż hodowane przez
siebie konie. Trish powierzył opiece Hannah i przestał się
nią interesować, ale syna chciał ukształtować na swoje
IRLANDZKA WRÓ%7Å‚KA & 181
podobieństwo. Wydawał polecenia bez jednego miłego
słowa czy czułego gestu. W końcu doszło do tego, że
zająłem się chłopcem, opowiadałem mu różne historie
i staraÅ‚em siÄ™ zmienić w zabawÄ™ pracÄ™, którÄ… wykonywali­
śmy. - Uśmiechnął się szeroko do swoich wspomnień.
- Cień Paddy'ego, tak go nazwali pracownicy, ponieważ
miał zwyczaj chodzić za mną wszędzie, jeśli tylko ojca nie
było w pobliżu. Pracował naprawdę ciężko i już wówczas
znał się na koniach. Był wspaniałym, dobrym chłopcem,
ale jego ojciec tego nie dostrzegał. Zawsze wytykał mu
błędy. Kiedy Travis wyrósł na młodzieńca, czasami się
zastanawiałem, dlaczego nie przyłoży ojcu. Bóg jeden
wie, że byÅ‚ na to wystarczajÄ…co silny, no i miaÅ‚ tempera­
ment. Ale on znosiÅ‚ obelgi, których mu tamten nie szczÄ™­
dziÅ‚, i tylko patrzyÅ‚ na niego tymi swoimi zimnymi ocza­
mi. - Paddy przerwał i westchnął przeciągle.
- Travis był w college'u, kiedy Stuart zmarł... to się
stało mniej więcej dziesięć lat temu. Po pogrzebie długo
staÅ‚ na cmentarzu wpatrzony w jego grób. W koÅ„cu pod­
szedÅ‚em do niego i poÅ‚ożyÅ‚em mu dÅ‚oÅ„ na ramieniu.  Przy­
kro mi z powodu twego ojca" - powiedziaÅ‚em, a on od­
wrócił się i popatrzył na mnie.  On nigdy nie był moim
ojcem, Paddy" - stwierdziÅ‚.  Ty nim byÅ‚eÅ›, odkÄ…d ukoÅ„­
czyłem dziesięć lat. Gdyby nie ty, odszedłbym stąd dawno
temu i nawet bym się za siebie nie obejrzał".
W pokoju zaległa cisza. Adelia ścisnęła mocniej dłoń
spoczywającą w jej ręce, a oczy Paddy'ego zwilgotniały
pod wpływem wspomnień.
1 8 2 * IRLANDZKA WRÓ%7Å‚KA
- Teraz, kiedy wy dwoje jesteście razem, nie mógłbym
sobie życzyć niczego więcej.
- Zostaniesz z nim, stryjku Paddy, na zawsze, cokol­
wiek by się stało? Obiecasz mi to?
ZwróciÅ‚ ku niej twarz, zaskoczony naleganiem brzmiÄ…­
cym w jej głosie.
- Oczywiście, mała Dee. Dokąd miałbym pójść?
ROZDZIAA 9
Następnego wieczora, zaraz po tym, jak Paddy został
wygodnie zainstalowany w przeznaczonym dla niego po­
koju w rezydencji, Travis powiadomiÅ‚ AdeliÄ™ o planowa­
nym przyjęciu.
- Spodziewano się, że wydamy je po zwycięstwie Ma-
jesty'ego, ale ze względu na atak serca Paddy'ego trzeba
było to odłożyć. - Obracał w palcach szklaneczkę brandy,
którÄ… zwykÅ‚ pijać po kolacji, i uważnie przyglÄ…daÅ‚ siÄ™ żo­
nie. Na moment zatrzymał wzrok na jej lśniących włosach,
odcinających się od błękitnej sukienki. - Wieści o naszym
małżeÅ„stwie, oczywiÅ›cie, przeciekÅ‚y do prasy i wyglÄ…da­
łoby dość dziwnie, gdybyśmy nie zorganizowali jakiegoś
bankietu. Poza tym będziesz miała okazję poznać moich
przyjaciół i partnerów w interesach.
- Tak - zgodziÅ‚a siÄ™ Adelia, odwrócona do niego pleca­
mi i wpatrzona w widok rozciÄ…gajÄ…cy siÄ™ za oknem. -
A oni będą mieli okazję przyjrzeć się mnie.
- To też - odparł poważnym tonem. - Nie martw się,
Dee. O ile nie potkniesz się o własne nogi i nie upadniesz
na twarz, powinnaś sobie niezle radzić.
184 » IRLANDZKA WRÓ%7Å‚KA
Odwróciła się jak za naciśnięciem sprężyny, gotowa na
niego naskoczyć, że nie jest jakąś niezgrabną idiotką, ale
jego dobroduszny uśmiech ją zastopował.
- Dziękuję bardzo, panie Grant - odpowiedziała
uśmiechem. - To dla mnie doprawdy wielka pociecha.
Na widok długiej listy gości, którą Travis wręczył jej
w związku z przyjęciem, aż ją zamurowało. Wpatrując się
w kartkÄ™ papieru, oszacowaÅ‚a, że figuruje na niej przynaj­
mniej setka nazwisk.
- Nie musisz się o nic martwić - zapewnił. - Hannah
zajmie siÄ™ stronÄ… organizacyjnÄ… i dopilnuje wszystkich
szczegółów. Od ciebie oczekuje się tylko bawienia gości
lekkÄ… rozmowÄ….
Ta próba pocieszenia zraniła jej dumę.
- Przyjmij do wiadomości, że nie jestem kompletną kre-
lynką, Travisie Grancie. Jestem w stanie pomóc Hannah i nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brzydula.pev.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.