Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zapytać, Sam. Możesz to potraktować jako pytanie za najwyższą stawkę. Najlepiej pracuje mi się pod presją. W jej oczach nie było jednak uśmiechu. Dlaczego chcesz się ze mną ożenić? To już? Uniósł brwi, po czym roześmiał się i mocno ją przytulił. Myślałem, że zapytasz o coś trudnego. Chcę się z tobą ożenić, bo cię kocham i potrzebuję. Moje życie się zmieniło, kiedy się w nim pojawiłaś. A co będzie jutro? To dwuczęściowe pytanie mruknął. Mógłbym obiecać ci, co chcesz. To nie jest takie trudne, marzenia zamienić w obietnicę. Pocałował ją w policzek, w czoło, a potem w usta. Chciałbym, żeby istniały gwarancje, ale ich nie ma. Mogę ci tylko powiedzieć, że kiedy myślę o najdalszej nawet przyszłości, myślę o tobie. Myślę o nas. Nie mógłby wyrazić tego lepiej, pomyślała, kiedy dotknęła jego twarzy. Nie, nie było żadnych gwarancji, ale mieli szansę. I to sporą. Mogę spytać cię o coś jeszcze? Jeśli tylko zdołam odpowiedzieć. Wierzysz w Zwiętego Mikołaja? Najwspanialsze, naprawdę najwspanialsze było to, że nawet się nie zawahał. Pewnie. A są tacy, co nie wierzą? Teraz uśmiechnęła się radośnie. Kocham cię, Sam. 234 Nora Roberts Właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem. Wygląda na to, że wygrałeś. Wyciągnęła rękę, żeby mógł nałożyć pierścionek na jej palec. Pasował idealnie. Wygląda na to, że oboje wygraliśmy. [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |