Odnośniki


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niezale no ć młodszych, a tak e od nich uczyć si postaw i zachowa , jakie narzuca
przyspieszony rytm ycia społecznego; wst puj ce pokolenia najlepiej si adaptuj do
gwałtownie zmieniaj cych si uwarunkowa kulturowych, a do wiadczenia zdoby-
wane przez całe ycie staj si przeszkod w adaptacji do szybko zmieniaj cych si
warunków pracy i ycia.
Cywilizacyjny stres
Ka dorazowa konieczno ć przystosowania si do otoczenia oraz do zmian w nim
zachodz cych uruchamia u człowieka stres, który zawsze towarzyszy naruszeniu równo-
wagi mi dzy stawianymi komu wymaganiami a mo liwo ciami ich spełnienia. Stan stresu
mobilizuje do działania i jest naturaln reakcj na odbierane bod ce. Człowiek musi prze-
cie zareagować na zmiany, jakie zachodz w jego otoczeniu, i dostosować si do nich,
osi gaj c równowag funkcjonaln .
Wyró nia si dwa typy stresu:
1) pozytywny (eustres),
2) negatywny (dystres).
65)
zob. M. Mead: Kultura i to samo ć. Warszawa, 1978, s. 26
56
BG AGH
Pierwszy z nich wzmacnia mo liwo ci pobudzaj ce do działania i wyzwala pozytywne
emocje, drugi natomiast wywołuje skutki negatywne w postaci napi cia, poczucia zagro-
enia, stanów l ku i zło ci. Stres mo e wi c zmusić do wzmo onego wysiłku, ale i dopro-
wadzić do zupełnego załamania. Obecne tempo ycia i pracy powoduje, e człowiek
zmuszony jest do ycia w stanie permanentnego napi cia spowodowanego ci gł konkuren-
cj , dyspozycyjno ci w miejscu pracy, obaw przed bezrobociem, niedostateczn ilo ci
odpoczynku i ci głym po piechem.
Skrajna forma stresu przejawia si w całkowitym wyczerpaniu, które poprzedza nad-
mierna pobudliwo ć, stałe napi cie, l k lub natr ctwa wykonywanych czynno ci.
Stres przebiega w trzech fazach:
1) reakcji alarmowej,
2) przezwyci ania zm czenia,
3) wyczerpania.
Pomimo wyra nych sygnałów pierwszej i drugiej fazy stresu wi kszo ć ludzi nie
zmienia swego post powania, gdy godzi to w ogólnie przyj te konwencje zachowa . Silny
konformizm wobec cywilizacyjnych norm powoduje, e wszelkie odst pstwa od przyj tych
i powszechnie akceptowanych oraz propagowanych zachowa uwa a si za dewiacj , tzw.
alternatywne wzorce stylu ycia pozostawiaj c kontestatorom lub traktuj c je jako pato-
logi . Obowi zuj cy imperatyw nakazuje wypełniać prac jak najwi cej czasu, tak by mieć
poczucie uczestnictwa w bezustannej biurokratyczno-technokratyczno-konsumpcyjnej grze.
Rosn ca liczba godzin pracy zapewnić ma zdobycie odpowiednich rodków umo li-
wiaj cych mi dzy innymi nabywanie urz dze , sprz tu i usług zwi zanych z wypoczyn-
kiem i rekreacj . Pojawia si wi c paradoks polegaj cy na tym, e uzyskanie rodków na
to, by podwy szyć standard sp dzania wolnego czasu, pozostawia tego czasu coraz mniej.
Tendencja do  ekonomizowania czasu przy jednoczesnej rozrzutno ci w stosunku do to-
warów jest typowym zjawiskiem najbardziej rozwini tych społecze stw. Zamiast korzystać
z czasu wolnego w sposób  wypoczynkowy wi kszo ć ludzi wybiera konsumpcjonizm
dóbr materialnych, co powoduje, e na prace musz przeznaczać wi cej czasu. Trzeba prze-
dłu ać czas trwania pracy, eby móc sobie pozwolić na kupno maszyn i urz dze oszcz -
dzaj cych nasz czas (nowo ci techniczne) lub zapłacić za czas innych (usługi).
W zale no ci od umiejscowienia w strukturze społecznej człowiek zmuszony jest do
przyj cia okre lonego stylu konsumpcji, jest to bowiem jeden z wyró ników statusu spo-
łecznego. Poci ga to za sob konieczno ć przeznaczania na rekreacj , wypoczynek i sp -
dzanie wolnego czasu odpowiednich zasobów finansowych. Satysfakcja z konsumpcji,
tak e (a mo e szczególnie) w sferze sp dzania czasu wolnego, zale na jest od odczucia
pełnej u yteczno ci danego produktu. Poczucie takie pojawia si , gdy konsument dyspo-
nuje czasem, który mo e przeznaczać na konsumpcj , a po piech takiego poczucia nie daje.
Czas stał si wi c rzadkim dobrem w porównaniu z przedmiotami, a jego warto ć wzrasta
wraz z poziomem ycia.
Istotne jest tak e zró nicowanie odczuć zwi zanych z konsumpcj , wykorzystaniem
czasu i zapotrzebowaniem na w zale no ci od okresu ycia człowieka. Subiektywne od-
57
BG AGH
czucie upływu czasu i wielko ci interwałów czasowych zmienia si z wiekiem. Czas upły-
wa z ró n szybko ci w ró nych okresach ycia. Warto ć czasu jest stosunkowo du a
w okresie wykonywania pracy zawodowej, a szczególnie w przedziale wieku 30 55 lat,
kiedy to ludzie najwi cej czasu po wi caj na prac . We wcze niejszych natomiast, a tak e
pó niejszych fazach ycia ilo ć czasu przeznaczonego na prac jest mniejsza, wi ksz jego
cz ć jest pochłaniaj działania  wypoczynkowe .
Powy szy model ycia w zamkni tym kr gu po piechu, konsumpcji i marnotrawstwa
nie jest rzecz jasna udziałem całych społecze stw, lecz tylko ich cz ci, a wi c przede
wszystkim ludzi aktywnych zawodowo. Jednak prezentowany w mass mediach wzorzec
człowieka sukcesu, członka elity gospodarczej czy po danego przez pracodawc pracow-
nika budzić mo e zrozumiały niepokój, e Polska oraz inne kraje transformuj cej si Euro-
py rodkowej powielać b d wzorce najbardziej rozwini tych społecze stw ze wszystkimi
bł dami i bol czkami tych ostatnich. W wielu instytucjach przecenia si zewn trzne  znaki
pracy , oceniaj c pracowników według liczby przepracowanych godzin, liczby sporz dza-
nych notatek, czy długo ci sprawozda , myl c gor czkowo ć ze skuteczno ci . Powszech-
nie stosuje si metody kontroli dotycz ce bardziej ilo ci ni jako ci wykonywanej pracy,
w których zewn trzny obraz liczy si bardziej ni wyniki działa , w których  wydawać si  jest
cenione wy ej ni  być .
Neurotyczna kultura rozwini tej cywilizacji technicznej czyni ludzi nieszcz liwymi,
cierpi cymi, sfrustrowanymi oraz infantylnymi. Ludzi, którzy cz stokroć umieraj nie
dlatego, e maj do ć ycia, ale dlatego, e s zm czeni (jak w przypadku tzw.  karoshi
w Japonii, czyli mierci z przepracowania). Człowiek nie mo e bowiem bez ko ca wytrzy-
mywać presji osi gania lepszych wyników i wi kszych pieni dzy, ci głego pokonywania
konkurencji i poddawania si fetyszom produkcji oraz konsumpcji, a tak e nieustaj cej
obawy przed utrat pracy. Bezustanna presja coraz szybszego osi gania sukcesu oraz rosn -
cy dystans mi dzypokoleniowy powoduje powstawanie powszechnego i masowego stresu.
Dominuj cy w Polsce lat dziewi ćdziesi tych wzorzec  etosu pracy ma wiele wspól-
nego z azjatyckimi wzorcami autorytarnej kontroli sprawowanej nad czasem dyspozy-
cyjnego pracownika. Zwi kszeniu uległa nie tylko ilo ć czasu pracy, ale te ilo ć czasu
przeznaczanego na czynno ci nie zwi zane bezpo rednio z sam prac (tzw.  czas pomi -
dzy przeznaczany np. na podnoszenie kwalifikacji, szkolenia itp.). Szczególnie istotne jest,
jakie wzorce stylu pracy i zarz dzania, czasochłonno ci pracy i gospodarowania czasem
oraz szacunku dla czasu innych stan si obowi zuj ce w transformuj cej si wci gospo-
darce naszego kraju. Złe samopoczucie zarówno jednostek, jak i całych grup zawodowych
i społeczno ci jest efektem przyj cia pewnej konwencji postrzegania czasu i pracy ludzkiej,
które to wzorce nie musz wcale być bezalternatywne. Prymitywna wizja wolnego rynku
i kapitalistycznej drogi rozwoju sprowadza si w praktyce działania wielu niedouczonych
mened erów do brutalnego wyzysku człowieka i autorytarnej kontroli jego czasu. Jak e
cz sto jednak polscy pracodawcy przyjmuj najgorsze wzorce wzi te z dziewi tnastowiecz-
nego kapitalizmu albo azjatyckich, na poły feudalnych systemów gospodarczych, nieudol-
no ć w organizacji pracy pokrywaj c wymaganiem od pracownika przede wszystkim
58
BG AGH
długotrwałego przebywania w miejscu pracy. Wszystko dokonuje si za zgodnie z intere-
sem pracodawcy, daj c nader złudne wska niki ilo ciowego, lecz cz sto ekstensywnego
rozwoju. Z tego te wzgl du pracodawcy nie chc si zgodzić na polityk ustawowego [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brzydula.pev.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.