Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] skoro i tak powiedział więcej, niż się spodziewała. Cieszę się, że ci zaufałam. Na szczęście Audrey nie denerwowała się, że Eloisa na krótko zostawi ją samą. Nawet zachęcała ją do wyjazdu. A ledwie tydzień wcześniej upierała się, że Eloisa musi jej we wszystkim pomagać. Wiadomo, panny młode są przewrażliwione. Eloisa to rozumiała i była cierpliwa. Tak czy owak teraz Eloisa znajdowała się w innym świecie. Starannie spakowała się na tę wycieczkę, wybrała najlepszą jedwabną bieliznę, nie zapomniała o wodzie toaletowej i błyszczyku o smaku jabłkowym, na który Jonah zwrócił uwagę. Tego ranka przyłapała go, jak wąchał tubkę z błyszczykiem. Pakowała się z wielkim namysłem, wiążąc z tym wyjazdem spore, choć ostrożne nadzieje. Chciała się upewnić, że mają szansę na wspólną przyszłość, nim całkiem się przed nim otworzy. Więc to twoje miejsce pracy? Jestem pod wrażeniem. Hotel ma zostać otwarty w przyszłym miesiącu, kiedy skończą urządzanie wnętrz. Dzięki tej pracy otrzymałem kontrakt w Peru, przy podobnym dziewiętnastowiecznym budynku, który wymaga renowacji i rozbudowy. Potrząsnął głową. Dość o pracy. Przyjechaliśmy tu odpocząć, jesteśmy sami. Pora na prawdziwy powód, dla którego cię tu przywiozłem. Jonah odwrócił ją na prawo, by zobaczyła panoramę pod innym kątem i, tuż obok... Eloisa zakręciła się na pięcie i ujrzała na dachu basen, niepodobny do żadnego z tych, które widziała. Ciągnął się do skraju budynku i wydawał się łączyć z horyzontem. Jonah? To basen z bezkresną krawędzią oświadczył. Podeszła do wody wirującej na tle niebieskich kafli. Od powierzchni odbijały się promienie słońca. Ten widok wzruszył Eloisę, a przecież i tak była rozedrgana po nocy spędzonej w ramionach Jonaha. Jej ciało wciąż reagowało na jego obecność, na świadomość, że mogłaby go mieć tu i teraz. Wzięła go za rękę, pozwalając sobie marzyć. Może jej instynkt się nie mylił i potrzebują tylko więcej czasu. Jonah splótł palce z jej palcami. Wydaje się, że basen ciągnie się w nieskończoność i łączy się z horyzontem. Tymczasem trochę poniżej niewidocznej krawędzi jest specjalny kanał i zbiornik, z którego woda jest pompowana z powrotem do basenu. To bardzo skomplikowane. Nie musiała być architektem, by wiedzieć, że wymagało to talentu i doświadczenia. Najdrobniejszy błąd w obliczeniach mógł spowodować kruszenie się skał. W budowaniu związku też jest potrzebna duża ostrożność. Powiedz mi o tym coś więcej. Takie baseny można budować na dachach, na zboczu góry czy tuż obok większego zbiornika wody. Wskazał na horyzont. Efekt jest taki sam. Kiedy płyniesz i patrzysz przed siebie, granice znikają. Brzmiało to fantastycznie, ale kobiecie, która znalazła poczucie bezpieczeństwa w półmroku biblioteki, brak granic wydał się przerażający. Jonah opuścił rękę. W Hong Kongu na dachu hotelu jest najwspanialszy tego rodzaju basen, jaki widziałem. Zcisnął jej palce. Chcesz tam pojechać? Co? Teraz? Zaskoczona jego propozycją cofnęła się. Dopiero przylecieliśmy do Teksasu. Jeszcze się tu dobrze nie rozejrzałam. Ale chcesz jechać. Czy na jego życzenie mogłaby wszystko porzucić i zwiedzać świat? Chyba tak odparła, nagle otwarta na przygodę. Tu nie musiała się martwić, co znaczy być Mediną czy Landisem. Może na krótko, ale. Przestań myśleć o przyszłości. Ciesz się tą chwilą. Zaryzykuj, bibliotekarko. Czy jest coś złego w byciu bibliotekarką? Nie. Po prostu daję ci szansę na doświadczenie tego, o czym inaczej tylko przeczytasz. Możesz mieć to wszystko. Nagle doszła do głosu brutalna rzeczywistość. Wspomnienia matki, wypełnione bólem oczy ojca. Konsekwencje wykroczenia poza bezpieczną strefę mogły być poważne. Czasami w najciemniejszych chwilach nocy bała się o siebie. Wiesz, że zabili żonę mojego ojca, kiedy próbowali go [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |