Odnośniki


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

że to, co za chwilę usłyszę, niezbyt mi się spodoba. Westchnął
ciężko.
 Kiedy mój tata był na studiach medycznych, wszyscy jego
koledzy brali sobie za żony piękne lalki z ogólniaków albo młode
damy z socjety. Byli po prostu tak wychowani. Mój ojciec gardził
taką postawą, nie chciał żony na pokaz. Chciał dobrze się ożenić,
ale nie w sensie finansowym, lecz intelektualnym. Można
powiedzieć, że urządził konkurs na kandydatkę na żonę. Mówił
dziewczynom, żeby dla zabawy rozwiązały test do Mensy. Wtedy
jeszcze Mensa nie była w Stanach zbyt popularna. Większość
kobiet nie spełniała wymogów, pewnie dlatego, że miały inne niż
on wyobrażenie tego, na czym polega  dobra zabawa , i mój
ojciec z nimi zrywał. Oczywiście jeśli nie zostawiały go pierwsze.
 Możemy uznać, że już wszystko wiem. Chyba nie chcę
poznać reszty tej historii.
Bo wydaje mi się, że widzę antenkę na głowię Keuina.
 Ashley, ja nie żenię się z tobą z powodu twojego IQ.  Kevin
ujął moją dłoń.  Ja lecę na twoje ciało.
Oboje wybuchnęliśmy śmiechem, a ja trzepnęłam go
żartobliwie po ramieniu. Spojrzałam mu głęboko w oczy i
wiedziałam, że jego intencje są czyste. Jest solidny jak skała i
kocha Pana. Jest dzieckiem Boga, ale martwi mnie jego DNA.
Jakim będzie ojcem? Czy pośle nasze jajogłowe dziecię do
college u w wieku dwunastu lat?
Kiedy wchodziliśmy do restauracji, nasunął okulary
przeciwsłoneczne i nagle poraziła mnie koszmarna wizja Kevina
Novaka juniora z okularami grubymi jak denka od butelek.
 Ashley, jesteś gotowa? Odgoniłam złe myśli.
 Tak, tak.
 Dobrze. Bo chcę porozmawiać z tobą o naszym domu. 
Kevin otworzył drzwi restauracji.
 Naszym domu?
 Tym, w którym będziemy mieszkać.
 Myślałam, że zamieszkamy u ciebie, dopóki nie znajdziemy
czegoś odpowiedniego. Ze względu na twój rytm pracy, nie
możemy wprowadzić się do Kay.
 Oraz hałasy, jakie będziemy robić. Pomyślałam o tym i
oblałam się gorącym rumieńcem.
Kevin uśmiechnął się. Ale jak dla mnie było w tym podejrzanie
dużo entuzjazmu.
 Ash, moi rodzice kupują nam dom w prezencie ślubnym.
Poczułam, że kołnierzyk zaczyna mnie dusić.
 To znaczy, my wybierzemy dom, a oni za niego zapłacą?
 Nie pytałem o to. Uznałem, że to z ich strony taka hojność.
 Zapytaj ich, Kev! Nie chcę być niewdzięczna, ale...  Bo
inaczej ulokują nas w segmencie: po jednej stronie będziemy mieli
Emily, a po drugiej moich teściów.  Koniecznie zapytaj.
 Czy to ma jakieś znaczenie, gdzie będziemy mieszkać?
O Boże jedyny, te oczy.
 Nie, nie ma najmniejszego znaczenia  powiedziałam
rozmarzonym głosem.
7.
K. evin skupia na sobie całą uwagę otoczenia i nic nie musi w
tym celu robić, wystarczy, że jest. Wyobrażacie sobie, co by było,
gdyby ludzie wiedzieli, że jest do tego chirurgiem dziecięcym?
Wprawdzie nie robi cudów, nie chodzi po wodzie, jest tylko
człowiekiem, ale ponieważ moje pokolenie za szczyt doskonałości
uważa Bena Afflecka, czasem trochę się obawiam, że Kevin
przejrzy na oczy: on i Ashley Stockingdale są z tak różnych
światów jak torba od Prądy i siatka z supermarketu.
Kevin usiadł naprzeciwko mnie i ujął moją dłoń. Ja go sobie
wybrałam, on wybrał mnie. Zostaliśmy dla siebie stworzeni przez
Boga. Zupełnie niezle, nie powiem. I tyle lat szukania. Gdybym
wiedziała, że to się aż tak dobrze skończy, na pewno miałabym w
sobie więcej wiary.
Oczywiście wybrałam go także z praktycznych powodów.
DLACZEGO KEVIN NOVAK JEST DLA MNIE
IDEALNYM KANDYDATEM NA M%7łA:
1. Ma pracę.
2. Umie sobie sam radzić, nie muszę być jego niańką.
3. Jest gotów na małżeństwo i ma takie jak ja wyobrażenie o
rodzinie.
4. Rozumie moje uwielbienie dla butów.
5. Lubi jadać poza domem.
6. Uważa, że gry komputerowe są dla dzieci.
7. Rozumie, że każda nowa torebka zasługuje na komplement.
8. Pracuje z dziećmi. Nie spędza z nimi sobotnich wieczorów
przy grach komputerowych.
9. Ma jedną słabość  kocha mnie!
Staram się jednak nie myśleć za dużo o tym, jaki niepokój
wzbudza we mnie jego rodzina. Po prostu mam nadzieję, że
Kelvin trochę się od nich różni, wnosi świeżą krew, chociaż nigdy
nie wiadomo. Me wiadomo?
Zanim zrobię z niego chodzący ideał, dodam dla równowagi, że
jest totalnym pracoholikiem i podobnie jak moja szefowa pewnie
zabierze ze sobą komórkę do grobu. Nawet teraz stuka nerwowo
palcami po blacie i jeszcze nie otworzył karty. Nie zajmują go
takie błahostki jak wybór posiłku. Najczęściej jada w szpitalnym
bufecie, wiec jakość tego, co połyka w pośpiechu, nijak się ma do
tego, jakie życie prowadzi. Po prostu nie zastanawia się nad tym.
 Chcesz mi coś powiedzieć?  zapytałam. Westchnął.
 Skąd wiesz?
Serce waliło mi jak szalone. Pewnie teraz mi wyzna, że lubi
damską bieliznę (nosić!) albo że miał już trzy żony, ale zapomniał
mi o tym powiedzieć. Albo że jest przystojny, bo brał udział w
reality show Ja też chcę mieć taką twarz i przeszedł siedem
operacji plastycznych, a zakochał się we mnie, bo sam kiedyś był
taką pokraką jak ja. Tak naprawdę przypomina Shreka i bez butów
na koturnie nie przewyższa wzrostem lorda Farquaada.
Zacisnęłam mocno powieki.
 Wal.
 Słucham?
 Powiedz, co masz do powiedzenia i miejmy to już za sobą. To
coś bardzo złego?
 Zależy, jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość.
 Dwa i pół dziecka oraz dom na przedmieściach. A ty?
Skinął głową.
 Tak samo. Ale jakie przedmieścia masz na myśli?
Poczułam w gardle ogromną kulę, jakby utknęła mi tam oliwka.
Chciałam się uśmiechnąć i zbyć wszystko żartem, ale on był
poważny.
 Przedmieścia San Francisco albo San Jose? To masz na
myśli? Uznałam, ze skoro Stanford jest dokładnie pośrodku...
Potrząsnął głową.
 Nie o to mi chodziło.  Nagle rozćwierkała się moja
komórka, ale tym razem z łatwością ją zignorowałam i
przełączyłam na tryb milczący.  Nie chciałabyś może pracować
jako prawnik w mieście braterskiej miłości? W Filadelfii?
Filadelfia.
 W mieście Dzwonu Wolności, ojczyznie flagi amerykańskiej.
O czymś zapomniałam? Co prawda nigdy tam nie byłam. Steki z [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brzydula.pev.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.