Odnośniki


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zatrudniła się tym barzo droga do Moskwy królewica JM, dlatego w
Mohilowie dłużej trzymać się musiał, aniż sprawom jego moskiewskim
było potrzeba. Chciał był Radziwiłł pokusić się o Farensbeka, ale oba-
czywszy chłopa-rezoluta * traktatami wolał go kusić, obiecując mu od
króla JM przywrócenie ad pristinum statum i znaczne opatrzenie w
Inflanciech, gdzie by znowu rekuperował * zamki Szwedowi poddane,
podawał się w rzeczy Farensbek do tych kontraktów Radziwiłłowi,
raczej wyrozumiewając consilia jego i szczerość królewskich obietnic, i
tak z sobą w ostrożności długo stali.
Zaczem królewic JM widząc, że inflanckie niebezpieczeństwa miały go
także w tej jego drodze przedsięwziętej długo zabawiać, jako przedtem
uczyniły ruskie, excitatus crebris nunciis litterisque pana hetmana
wielkiego litewskiego, porwał się z pośpiechem z Mohilowa w swoje
drogę moskiewską i ruszywszy z Mohilowa 18 Septembris, przyjechał
pod Smoleńsk 27 Septembris. Dobywał wtenczas pan hetman
Drohobużu *, zaczem skoro się dowiedział o wyjezdzie królewica JM do
Moskwy, przybieżał na rozsadzonych * koniach, perswadując mu, aby
się nie zabawiając, jako naprędzej do Drohobużu [jechał], który będąc
dobrze opatrzony, trzymał się dotąd dobrze przeciw hetmanowi, dawając
jednak znać, że jeśliby to prawda była, żeby miał królewic JM jechać na
stolicę, tedy bez dobywania gotowy mu sam czołem uderzyć. A tak
życząc tego hetman, aby jak naprędzej próba się tego uczyniła, wiedząc,
jako wiele na tym przykładzie by należało z łatwego dostania i innych
zamków i municyjej moskiewskich, przeto perswadował, jako napilniej
mógł, tak królewicowi JM, jako innym panom senatorom i Ich Mciom
panom komisarzom przy nim będącym, aby się długo więcej nie zaba-
wiając do Drohobuża z królewicem JM obrócić się chcieli.
ad pristinum statum  do poprzedniego stanu excitatus crebris nunciis litterisque 
podniecony częstymi poselstwami i listami
Placuit sententia pana hetmanowa wszytkim, zaczem w dzień św.
Franciszka, to jest 4 dnia Octobris, rzucił się od Smoleńska ku
Drohobużowi prosto królewic JM, szedł spustoszonym bardzo krajem aż
do samego Drohobużu, pod który przyciągnął 9 [dnia] tegoż miesiąca;
wyjechał milę naprzeciwko pan hetman ze wszytkim wojskiem swoim
okrom piechoty, która w szańcach była, a niektórych rot rajtarskich *,
które straż odprawowały, a gdy już królewic JM z swoim wojskiem
nadciągnął, stanął na podniosłym miejscu w pięknym bardzo szyku:
jego samego usarzów 300
pana starosty parnawskiego * 200
pana starosty mińskiego * 200
w średnim hufcu tym w posiłku Gosiewskie-
go * i Giebułtowskiego * roty także usarskie;
na prawym skrzydle Lisowczyków * 500
w posiłku 500
na lewym skrzydle rajtarów 400
w posiłku drugie 400
za tymi wszytkimi Duńców * 600
Pomknął się zatem królewic JM pod to wojsko pana hetmanowe z
swoim także ludem, którego było do 4000, to jest:
usarzów pana sochaczewskiego * 100
pana wojewodzica lubelskiego* 150
pana starosty śremskiego* 100
pana kanclerza litewskiego* 200
pod chorągwią dworską 150
rajtarów Medonowych* 200
kozaków Rudzkiego* 200
Dzierżkowicza* 100
Rzeczyckiego* 100
piechota pana Niewiarowskiego* 600
pana Kochanowskiego* 300
pana Nowomiejskiego* 100
dworskiej 400
pana wojewody inowłocławskiego* 100
Placuit sententia  podobała się wypowiedz, zdanie
pana lwowskiego * 100
pana kanclerza litewskiego 100
pana bełskiego * usarzów 100
pana Dinofa* rajtarów 200
niemieckiej piechoty 600
Tam pan hetman litewski przywitawszy królewica JM i pomyślnej drogi
na stolicę powinszowawszy, uszykował znowu oboje ludzie w jedno
wojsko, królewica JM w pośrodku postawiwszy z wielką asystencyją
obecnych panów senatorów, także komisarzów, paniąt i dworzan
przedniejszych i moskiewskich ludzi, między którymi przedniejsi byli
Iwan Szujski *, Szejny *, Trubecki *, zaczem prowadził tak uszykowane
ludzie królewica JM mimo same wały zamku drohobuskiego, bo też
Moskwa prosiła pana hetmana, aby nie kazał strzelać z szańców, żeby
tym bezpieczniej mogli się przypatrzyć swemu carowi. I tak onego dnia,
to jest 9 Octobris, przyjechawszy królewic JM pod Drohobuż, stanął z
swym obozem pod zamkiem. Nazajutrz posłał do obleżeńców, żeby
zaraz zamek mu otworzyli, jeśli srogiego karania ujść będą chcieli, na
które rozkazanie, iż na piśmie było, upadli wszyscy na ziemie prosząc
miłosierdzia, o które się przez JM pana hetmana starać chcą. Nazajutrz
tedy, to jest 11 Octobris, w oktawę św. Franciszka, wysłali z pośrodku
siebie do pana hetmana, naprzód poddawając się i jego samego
przepraszając, i prosząc o przyczynę do cara swego, aby ich gardły
darował, a zatem zjechali z zamku wojewodowie, bojarowie, strzelcy,
kozacy, popi, niosąc chorągwie, krzyże i obrazy, i przyjechali prosto do
hetmana, których wszytkich JM pan hetman przyprowadził przed
królewica JM, który, iż w namiecie ciasno było, siedział sub dio na
majestacie, około niego komisarze, bojarowie dumni *, którzy przedtem
przy królewicu byli, także i nasi senatorowie. Tam naprzód przystąpili
popi, od których porządkiem biorąc krzyże i obrazy ks. biskup łucki
Lipski * dawał królewicowi całować wedle zwyczaju ich. Potem
przystąpili wojewodowie z chorągwiami, rzucając je pod
sub dio  pod dniem, tu w znaczeniu: pod gołym niebem
hetmana wysłali, z którymi traktując około pokoju pogranicznego, żeby
się więcej przez nie przyczyna do rozruszenia przymierza z cesarzem
tureckim nie dawała, stanęło było na tym naprzód, żeby pewna tylko
liczba ich na Nizie * zostawała, a inszym obywatelom miast i miasteczek [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brzydula.pev.pl

  • Sitedesign by AltusUmbrae.