Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ] świętojańskimi kwiatami. Przycisnął palcami jej powieki, zdjęty trwogą na widok tych bia- łych oczu, nie patrzących już na nic na ziemi. Nie płakał ani nie krzyczał, ale nie mógł się zdobyć na ułożenie jej z powrotem na wozie i zabranie jej tak jak była w stroju panny młodej do wsi. Pozostał na miejscu przez cały dzień. Zachód słońca powlókł czerwienią zarośla i kamienie. Potem zniknął także cień nuragi i wszystko dokoła zmarłej pociemniało. Widział ją jeszcze siedząc obok na tra- wie, patrzył na rozluznione warkocze, w które wplątały się kwiaty, na ręce zmęczone i smutne od nadmiernej pracy. Pomyślał, że po tylu przepracowanych nocach usnęła wreszcie. Dlaczegoś go chciała? Czy był ciebie godniejszy niż ja? pytał zmarłą; myślał też o starej babci czekającej z kawą i ciastkami, i że teraz będzie musiała uszyć mu żałobne ubranie. Poczuł, że rosa opadła, i pomyślał, że mogłaby zaszkodzić biednej Giuli. Dzwignął ją ostatni raz i ułożywszy na wozie zakrył prześcieradłem jak skrzydłem. Z wołów pozdejmował wieńce i wraz z pomarańczami położył obok zmarłej kobiety. Potem na zwierzęta nałożył jarzmo, ale wciąż jeszcze nie mógł się zdecydować na powrót. Zapadł wieczór. Nad nuragą zawisł księżyc, mężczyzna zobaczył pod sobą swój czarny cień. Teraz i on sam był wdowcem, ale bez majątku, bez służby, bez dzieci. Nie potrzebował drugiej żony; mógłby jednakże starej babci oszczędzić trochę trudu. I nie bardzo zdając sobie sprawę z tego co robi, wrócił do nuragi i odszukał w szczelinie muru ubranie zabitego wdowca. Włożywszy je do worka umieścił tobół u stóp zmarłej żony. Przy wstrząsach wozu wydęty worek wykonywał w świetle księżyca ruchy, jakby wewnątrz było żywe jagnię. W głębi duszy mężczyzna był przekonany, że wszystko to, co się stało w tym dniu, stało się z woli Boga, który karał go w ten sposób za popełnioną zbrodnię. Bóg natchnął go myślą ukrycia ubrania w tym miejscu, aby je mógł wziąć i włożyć na grzbiet jako znak kary. * * * Ubranie zostało na nim rozpoznane, on sam ujęty i po przesłuchaniu skazany. Tłumaczyła Maria Orzechowska SPIS TREZCI Fatalny sztylet (Eden Phillipotts) 02 Facino cane (H. Balzac) 29 Ubranie wdowca (Grazia Deledda) 36 [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
|||
Sitedesign by AltusUmbrae. |