Odnośniki


[ Pobierz całość w formacie PDF ]

torbą, który od razu podszedł do martwej właścicielki mieszkania. Dotknął jej ramienia i
zaraportował:
- Nie żyje co najmniej od kilku godzin... Robicie zdjęcia czy mogę ją obejrzeć?
- Robimy. - Obok Izy zmaterializował się jeszcze jeden osobnik płci męskiej, młody i
przystojny - z obrączką, niestety, co kątem oka natychmiast zauważyła - a za nim stanął ktoś, kto
spowodował, że skamieniała. - Fotograf będzie za moment.
Kiedy paraliż minął, jednym susem dopadła Amy, chwyciła ją za ramię i zameldowała
przerażonym głosem:
- Panie prokuratorze, my jej nic nie zrobiłyśmy! Już tak leżała, kiedy weszłyśmy!
Ama również zdrętwiała na widok znajomej twarzy, ale natychmiast się opanowała i,
wściekła, wysyczała do przyjaciółki:
- Zamknij się, idiotko! Teraz to dopiero będą nas podejrzewać! Filmów kryminalnych nie
oglądasz? Każdy bandzior mówi na dzień dobry, że jest niewinny!
- My się nie upieramy, żeby od razu wszystkich uważać za bandziorów - zaobrączkowany
błysnął uśmiechem i przedstawił się grzecznie: - Aspirant Aukasz Szczęsny. A to prokurator
Jerczyk. Od razu panie uspokoję, że to on nas powiadomił i uprzedził, że panie tu zastaniemy, więc
tym bardziej nie będę się upierał przy tych bandziorach. Wolałbym raczej, żeby panie od razu
złożyły zeznania. Po co mamy jezdzić na komendę? Możemy gdzieś spokojnie porozmawiać?
W oczach Izy pojawiła się wyrazna ulga, kiedy Ama bez słowa przeszła do obszernej kuchni.
Jakoś nie miała serca do przyglądania się pracy śledczych.
W kuchni Ama w milczeniu wskazała wszystkim taborety wepchnięte pod stół, a sama
ulokowała się na niskim parapecie i nieprzyjazny wzrok skierowała na obu panów.
- Na początek poproszę o nazwiska pań. - Policjant wyjął z kieszeni dyktafon. - Resztę
uzupełnimy, kiedy panie będą podpisywać zeznania, ale to pózniej... Słucham. - Spojrzał
wyczekująco na Izę, która od razu poczuła się jak skazaniec.
- Izabela Aęcka - wykrztusiła ze ściśniętą krtanią i zapewniła pośpiesznie: - Ja wiem, jak to
brzmi, ale ja się naprawdę tak nazywam! Po mężu.
Zanim ktokolwiek zdążył się odezwać, prokurator obrzucił ją przenikliwym spojrzeniem i
żywo zapytał:
- Ma pani coś wspólnego z Pawłem Aęckim?
- Mieszkanie - wyszemrała przerażona Iza, a słysząc pełen dezaprobaty jęk Amy, dodała
czym prędzej: - Pawełek to mój mąż.
Prokurator uśmiechnął się z rozbawieniem.
- Proszę się tak strasznie nie bać - powiedział łagodnie. - Znam Pawła od wielu lat. Lubimy
się nawet, więc nie mam zamiaru zamykać jego żony.
Spokojny głos dotarł w końcu do świadomości Izy i poczuła ulgę. Usiadła wygodniej na
taborecie, czekając na dalszy ciąg przesłuchania.
- Czy pani znała denatkę? - zapytał aspirant.
- Nie, proszę pana. Amie zepsuł się samochód i prosiła, żeby ją podrzucić do ciotki.
Weszłyśmy razem na górę, bo po drodze opowiadała mi o starych meblach, które ma ta ciotka, i
chciałam je zobaczyć. Mój mąż jest stolarzem. Interesują go takie rzeczy.
- No, widzi pani? - Szczęsny uśmiechnął się uspokajająco. - Nie bolało, prawda? - Przeniósł
wzrok na milczącą Amę. - Proszę podać swoje nazwisko i opowiedzieć, co się stało.
- Anna Maria Rozbicka - zaczęła Ama niechętnie i zmarszczyła brwi, przyglądając się
podejrzliwie prokuratorowi. - Zaraz... To pan powiadomił policję? Skąd pan wiedział?
- Byłem akurat u Sabiny, kiedy pani zadzwoniła - wyjaśnił bez oporu zapytany. -
Zaniepokoiło ją, że drzwi nie były zamknięte, i na wszelki wypadek wolała, żeby sprawę zbadała
policja. Zciągnąłem ekipę i przyjechałem z nimi. To wszystko.
Ama odczepiła się od prokuratora i spojrzała na Szczęsnego. Zastanawiała się przez chwilę,
od czego powinna zacząć.
- Wczoraj ciotka zadzwoniła, żeby jej przywiezć krem na par... znaczy... O rany, powiem
wprost: wybierała się na wycieczkę do Rzymu, a dostała wysypki i życzyła sobie ją zlikwidować,
bo chciała być piękniejsza. Miałam jej przywiezć ten krem już wczoraj, ale nie zdążyłam...
- Z jakiego powodu? - zainteresował się Szczęsny.
- Samochód mi się zepsuł i ledwo mi się udało namówić Stefanka, żeby go zabrał do [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brzydula.pev.pl